sobota, 14 maja 2011

Moja nowa miłość Tutti Frutti

Myślę, że znamy się na tyle, że nie ma co owijać w bawełnę - jestem strasznie nie wierna i kochliwa - ot taki fakt o mnie :) średnio raz w tygodniu pałam nowym gorącym uczuciem do nowego koloru lakieru do paznokci który zauważę gdzieś w sklepie, całkiem przypadkiem, idąc przecież tylko po waciki.

Lubię lakiery kremowe, matowe, z brokatem lub opalizujące - w sumie każde wykończenie jest fajne (jedyne jakiego faktycznie nie lubię to perłowe nie wiadomo co ;) ) ale jak widze soczysty, kremowy kolor to wymiękam całkowicie.

Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że opanowałąm technikę "zastanów się czy już takiego nie masz" która dość skutecznie wyklucza u mnie dublowanie kolorów - co z tego skoro paleta odcieni barw jest niemal nieograniczona ;)

Dziś jako pierwszy na moim blogu gości lakier My Secret z ich aktualnej kolekcji - kolor nosi nazwę Tutti Frutti i idealnie wpasuje się w aktualne trendy w których prym wiedzie (między innymi) cukierkowy róż.

Lakier pięknie kryje, szybko wysycha, faktycznie pachnie podczas wysychania i już po wyschnięciu - dobrze się trzyma, fotografie przedstawiają go po 3 dniach noszenia.

Lecę zmyć żeby znów zakochać się w innym odcieniu :)


17 komentarzy:

  1. zupełnie jak ja, jak zobacze jakiś soczysty kolor od razu musze go mieć, i podobnie jak ty nie przepadam za perłowym wykończeniem ;p
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak odpisuje sie tu konkretnej osobie na komentarz? nie widze takiej opcji :(

    OdpowiedzUsuń
  3. bo takiej nie ma niestety :( ale możesz napisać czyjś nick jak chcesz komuś odpowiedzieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny kolor, mam wersję liliową i już nie mogę się doczekać pierwszego użycia;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Digital, Ty jesteś kochliwa i nie wierna!? a co tam wkrótce wielkiego planujesz, Twój mężczyzna musi Cię pilnować :P:P:P
    co do lakieru to całkowicie jestem z Tobą, mam pachnąca malinkę i jestem absolutnie zakochana w kolorze, ostatnio pokazywałam ją na blogu, ale bloger,, jak pewnie wiesz, pokasował część postów.
    Pozdrawiam cieplutko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale Ty masz ładne paznokcie! Super kształt i chyba mocne, co? :) A lakier cudo <3

    OdpowiedzUsuń
  7. piekne paznokcie, super blog, ciekawe notki, obserwuje :)
    Zapraszam do obserwowania mojego bloga :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kolorek :D ja na wiosnę szaleje z jaskrawo różowym I'm India mood for love z OPI :D dobrze widzieć Cię na blogspocie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja ostatnio też szaleję za lakierami do paznokci... Zaopatrzyłam się ostatnio w Naturze w Raspberry z My Secret i teraz to jest moja miłość ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Magdalena - chba 141
    ewwwa - tez na niego lookalam ale mam prawie identyczny :)
    Idalia - wierz mi pilnuje czasem az za bardzo :P
    lady.gosiek - dziekuje :P specjalnie na nie nie narzkam ale bywaja kruche :(

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja bardzo proszę o polecenie mi jakiegoś niedrogiego ale dobrego lakieru w kolorze nude :) Z góry dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana ja zrezygnowałam z tipsów na rzecz lakierów , i chyba póki co wychodzi mi na dobre. Osobiście szukam takiej rażącej cytryny , piękny kolor:D Chociaż ostatnio wzięło mnie na niebiesko , zajrzyj i zobacz . Trafiłam na cudowny essence indygo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam wersję liliową, cudny!! w ogóle to sto razy wole lakiery z my secret niż z essence.. te drugie zawsze szybko mi się robią gęste i "glutowate" a z my secret są bardzo płynne :) btw jak kupowałam liliowy zastanawiałam się też własnie nad tym Twoim :D hmm może i jego sobie zakupię ;)))

    OdpowiedzUsuń
  14. hmmm ja mam wręcz przeciwne odczucia co do lakieru (;
    zresztą jest i notka: http://klik-klikr.blogspot.com/2011/05/ic-my-secret-tutti-frutti-141-pachnacy.html

    pozdrawiam i powodzenia w blogowaniu (;

    OdpowiedzUsuń
  15. super kolor ;)), pachniał jak schnął? ;d

    zapraszam na początkujący o urodzie killlashes.blogspot.com
    i simplebyanna.blogspot.com o wszystkim ;)).

    OdpowiedzUsuń